Jak powinna wyglądać idealna okładka „Lolity” Nabokova?
Funkcjonujący w kulturze popularnej wizerunek Lolity, tytułowej bohaterki słynnej powieści Vladimira Nabokova, ukazuje ją jako młodziutką, świadomą swojej seksualności i nieco wyuzdaną uwodzicielkę. Tymczasem w książce Nabokova jest ona raczej ofiarą relacji ze starszym mężczyzną niż jakimś seksualnym wampem. Winą za taki stan rzeczy można po części obarczyć adaptację „Lolity” w reżyserii Stanleya Kubricka wraz z promującym ją, klasycznym już plakatem, na którym Lolita ukazana jest w okularach w kształcie serc i z czerwonym lizakiem trzymanym w ustach. Wizerunek ten przeniknął do powszechnej świadomości i był później wielokrotnie powielany - m.in. przez projektantów okładek do kolejnych wydań i różnych tłumaczeń powieści Nabokova ukazujących się na całym świecie (obszerną, liczącą prawie 200 przykładów prezentację tych okładek można zobaczyć w poświęconej im internetowej galerii Covering Lolita).
Właśnie ten rozdźwięk między potocznym a powieściowym wizerunkiem Lolity był główną inspiracją dla wydanej niedawno w USA książki Lolita: The Story of a Cover Girl, która ukazała się pod redakcją John Bertrama i Yuriego Levina. Zawiera ona eseje autorstwa uznanych grafików oraz literaturoznawców, którzy zastanawiają się, jak można skomplikowaną wymowę dzieła Nabokova ująć sensownie w jednym obrazku widocznym na okładce książki. Rozważaniom tym towarzyszy galeria alternatywnych okładek „Lolity”, które zostały zaprojektowane w ramach projektu Lolita Book Cover Project zorganizowanego przez Johna Bertrama w 2009 r. Poniżej znajduje się ich wybór. Warto przy tym zaznaczyć, że dość precyzyjną wizję okładki „Lolity” miał sam Nabokov, który w liście do swojego wydawcy w stanowczych słowach pisał, że na okładce nie powinno być żadnej dziewczyny.