Kobieta opowiedziała po pijaku kiepski dowcip. Jej mąż filmowiec zrobił z tego uroczą animację

 

Był przyjemny marcowy wieczór 2013 roku. Filmowiec Adam Patch i jego żona Morgan przebywali z wizytą u rodziny w Colorado. Po zakrapianej winem kolacji para udała się na spoczynek. Kiedy byli już w łóżku, lekko pijanej kobiecie przypomniał się oparty na grze słów kawał, który natychmiast zapragnęła opowiedzieć. Patch, wiedząc że jego żona nie potrafi opowiadać kawałów, postanowił zarejestrować ten moment dyktafonem w telefonie. Do uzyskanego w ten sposób nagrania dorobił zaś później ilustrującą go animację. Tak oto czerstwy, ale opowiedziany z pijackim wdziękiem żart zamienił się w filmową perełkę. Zabawne i urocze.