Prosty trik fotograficzny daje spektakularne efekty
Aby osiągnąć takie efekty, Smith wykorzystuje jeden z najprostszych trików fotograficznych czyli wymuszoną perspektywę. Polega to na tym, że ustawia on swoje modele na małej scenie, która z kolei ustawiona jest w odpowiedniej scenerii w plenerze. Następnie fotografuje taką kompozycję pod precyzyjnie dobranym kątem i to w zasadzie tyle. Rezultaty są zdumiewające. Zadziwiają zaś tym bardziej, że fotograf używa amatorskiego aparatu kosztującego niecałe 300 dolarów.
Poniżej te zdjęcia - zostały ułożone w pary, dzięki czemu dobrze widać, w jaki sposób powstało optyczne złudzenie.