Miejska legenda okazała się prawdą

 

W grudniu 1982 roku firma Atari wypuściła na rynek grę komputerową E.T the Extra-Terrestrial przeznaczoną na konsolę Atari 2600. Gra była oparta na bijącym wówczas rekordy popularności filmie Stevena Spilberga pod tym samym tytułem. Jej producenci liczyli w związku z tym, że zdyskontuje ona sukces filmu i przyniesie im duże zyski. Sęk w tym, że negocjacje w sprawie praw do użycia postaci E.T. w grze zakończyły się dopiero latem tamtego roku, dlatego aby dążyć przed okresem gwiazdkowym, autor gry miał zaledwie kilka tygodni na jej zaprojektowanie, podczas gdy stworzenie gry w normalnych warunkach zajmowało wtedy kilka miesięcy. W efekcie powstał produkt, który do dzisiaj uznawany jest za jedną z najgorszych gier komputerowych w historii i zarazem jedną z największych klap finansowych w tej branży.

Ta spektakularna porażka stała się zalążkiem miejskiej legendy mówiącej o tym, że firma Atari, nie mając pojęcia co zrobić z setkami tysięcy niesprzedanych kopii gry, zakopała je w 1983 r. na składowisku odpadów w mieście Alamogordo w stanie Nowy Meksyk. Co prawda pojawiło się wtedy kilka wzmianek prasowych na ten temat, jednak historia ta nigdy nie została oficjalnie potwierdzona przez przedstawicieli Atarii. W związku z tym zaczęła ona obrastać mitem, który dodatkowo podsycany był przez opowieści o dzieciakach myszkujących na tym składowisku i znajdujących tam ponoć kartridże z grą E.T.

Niedawno władze Alamogordo postanowiły w końcu przeciąć wszelkie spekulacje i wyraziły oficjalną zgodę na przeprowadzenie szeroko zakrojonych prac wykopaliskowych na terenie składowiska. Prace te rozpoczęy się wczoraj, 26 kwietnia, i… dowiodły, że legendarna historia jest historią prawdziwą. Kartridże zostały bowiem - na razie częściowo - wykopane.

miejska legenda
fot. via npr.org


fot. via twitter.com