Parahawking - latanie na paralotni w towarzystwie tresowanych ptaków drapieżnych

 


fot. via facebook.com 

Niektóre gatunki ptaków potrafią podczas lotu oszczędzać energię, korzystając z tak zwanych kominów termicznych, czyli pionowych, wznoszących prądów ciepłego powietrza. Tak się składa, że kominy takie są również preferowane przez paralotniarzy, którzy mogą dzięki nim wznosić się na duże wysokości. Oba te fakty skojarzył ze sobą Scott Mason - brytyjski sokolnik i jednocześnie zapalony paralotniarz, który przebywając w 2001 r. w Nepalu, postanowił połączyć swoje życiowe pasje i wymyślił parahawking, a więc skrzyżowanie paralotniarstwa z sokolnictwem. Polega to na tym, że paralotniarzom towarzyszą w powietrzu specjalnie tresowane ptaki drapieżne, które pełnią rolę przewodników nakierowujących na najlepsze kominy termiczne.


fot. via facebook.com

W pobliżu nepalskiego miasta Pokhara Mason założył niewielką firmę, która organizuje loty parahawkingowe, jednocześnie promując ochronę ptaków drapieżnych w Azji. Wszystkie ich gatunki są tam bowiem poważnie zagrożone całkowitym wyginięciem. Dość wspomnieć, że populacja azjatyckich sępów zmniejszyła się w ciągu ostatnich 15 lat o ponad 90%, czego główną przyczyną jest aplikowanie chorym sztukom bydła specjalnego leku przeciwzapalnego, który dla żywiących się padliną sępów jest zabójczy.

Obecnie z Masonem współpracuje pięć ptaków: trzy kanie czarne i dwa ścierwniki (padlinożerny gatunek orłosępa).