Vivian Maier: niania, która do końca życia ukrywała swój wielki talent fotograficzny

 

Urodzona w 1926 r. Amerykanka Vivian Maier w wieku 26 lat zaczęła pracować jako niania, co stało się jej zarobkowym zajęciem na następne czterdzieści kilka lat. Przez cały ten czas Maier, która z natury była osobą skrytą i dość tajemniczą, oddawała się obsesyjnie swojej sekretnej pasji, jaką była fotografia uliczna. Na każdy spacer z dziećmi, którymi się opiekowała - najpierw w Nowym Jorku, a od 1956 r. w Chicago - zabierała aparat, któym namiętnie fotografowała niemal wszystko, co ją otaczało: budynki, samochody, witryny sklepów, a przede wszystkim - ludzi. Swoich zdjęć nikomu jednak nie pokazywała i zapewne do dzisiaj pozostawałyby one nieznane, gdyby w 2007 r. nie natknął się na nie zupełnym przypadkiem młody agent nieruchomości John Maloof.

Maloof w wolnym czasie pracował nad książką poświęconą chicagowskiej dzielnicy Portage Park i zbierając do niej materiały, za 380 dolarów kupił w lokalnym domu aukcyjnym pudło zawierające ok. 30 000 negatywów z lat 50. i 60. Były to zdjęcia wykonane przez Maier. Wspomniany dom aukcyjny nabył je po tym, jak na sprzedarz została wystawiona zawartość miejskiego magazynu, w którym Maier przechowywała swój fotograficzny dorobek, ale za którego wynajem z braku pieniędzy przestała pod koniec życia płacić. Co prawda w zakupionym pudle Maloof nie znalazł żadnych zdjęć dzielnicy Portage Park, ale te, które tam były, okazały się dla niego na tyle fascynujące, że postanowił wykupić od różnych osób resztę negatywów pochodzących z tego samego źródła, czyli z magazynu należącego do tajemniczej starszej pani o nieznanym nikomu nazwisku.

Musiał minąć ponad rok zanim Maloof nazwisko to poznał. Pod koniec kwietnia 2009 r. na dnie jednego z zakupionych pudeł natknął się mianowicie na kopertę ze sklepu fotograficznego podpisaną „dla Vivian Maier”. Spróbował wtedy wyguglować o niej jakieś informacje, jednak spotkała go przykra niespodzianka, czyli nekrolog sprzed zaledwie kilku dni zamieszczony w Chicago Tribune i informujący o śmierci 83-letniej Vivian Maier. Maloof nie zdążył zatem poznać tej wyjątkowej kobiety, ale postanowił spopularyzować jej dzieło. Założył bloga, na którym zaczął zamieszczać zdjęcia Vivian, a także wydał zawierający je album. Na odzew nie musiał długo czekać. Talent Maier został rychło dostrzeżony przez znawców fotografii, co zaowocowało dziesiątkami poświęconych jej wystaw, a także artykułami na jej temat pojawiającymi się w prasie mainstreamowej na całym świecie.

Maloof nakręcił też niedawno film dokumentalny p.t. „Szukając Vivian Maier”, który 9 maja wchodzi do polskich kin. Poniżej jego trailer, a także wybór zdjęć, które Maier zrobiła w latach 50. i 60. w Nowym Jorku i Chicago.