7 wymarłych miast
Kolmanskop, Namibia
Kolmanskop to niewielka górnicza osada w południowej Namibii, która została wybudowana na początku XX wieku przez niemieckich kolonizatorów po odkryciu w tej okolicy złóż diamentów. Kiedy surowiec uległ wyczerpaniu, ludzie zaczęli się wyprowadzać i od 1954 roku nikt tam nie mieszka, a budynki stopniowo pochłaniane są przez pustynię.
fot. Harald Supfle/Wikipedia
fot. Harald Supfle/Wikipedia
fot. Damien du Doit/Wikipedia
Hashima, Japonia
Hashima to nieduża japońska wyspa, która w 1890 roku została kupiona przez koncern Mitsubishi w celu prowadzenia w jej okolicy wydobycia węgla kamiennego. Wybudowano tam osiedla mieszkaniowe dla robotników, których zagęszczenie w okresie świetności Hashimy sięgnęło 83,500 osób na kilometr kwadratowy. W latach 60-tych XX wieku węgiel został jednak wyparty przez ropę naftową i kopalnie zaczęto stopniowo zamykać. Ostatecznie w 1974 roku Mitsubishi ogłosiło zaprzestanie wydobycia węgla na wyspie i od tamtej pory Hashima pozostaje miejscem całkowicie wymarłym.
fot. Hisagi/Wikipedia
fot. Jordy Theiller/Wikipedia
fot. via Wikipedia
Bodie, USA
Bodie to kalifornijskie górnicze miasteczko, które powstało w połowie XIX wieku na fali gorączki złota. W szczytowym okresie działały tam m.in. dwa banki, dworzec kolejowy, kilka redakcji gazet i ponad 60 barów. Była też dzielnica czerwonych latarni, a także Chinatown. Odkrycie bogatszych złóż złota w innych miejscach spowodowało jednak stopniowe wyludnianie osady i w rezultacie w 1942 roku zamknięto w Bodie ostatnią kopalnię.
fot. via lovethesepics.com
fot. via lovethesepics.com
fot. via lovethesepics.com
Sewell, Chile
Sewell uchodzi za jedno z najbardziej urokliwych wymarłych miast. Jest to dawna górnicza osada wybudowana w 1904 roku na zboczach Andów na wysokości ponad 2000 metrów n.p.m. Przez długi czas było to gwarne miejsce zamieszkane przez górników pracujących w pobliskiej kopalni miedzi, ale w 1977 roku koncern odpowiedzialny za wydobycie surowca zaczął przesiedlać robotników z ich rodzinami w inne miejsce i od tamtego czasu Sewell pozostaje niezamieszkałe. Nie jest to jednak miejsce zupełnie puste, gdyż stanowi sporą atrakcję turystyczną - zwłaszcza odkąd w 2006 roku zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
fot. Jorge Felipe Gonzales/Flickr
fot. Jorge Felipe Gonzales/Flickr
fot. Jorge Felipe Gonzales/Flickr
Varosha, Cypr
Do 1974 roku Varosha była tętniącą życiem turystyczną dzielnicą Famagusty. Jej mieszkańcy zostali jednak zmuszeni do nagłej ewakuacji z powodu inwazji armii tureckiej na Cypr. Po swoim przybyciu Turcy, którzy od tamtego czasu kontrolują północno-wschodnią część wyspy, odgrodzili Varoshę od reszty miasta i po dziś dzień jest ona praktycznie niedostępna, a przepiękne plaże i położone nad nimi imponujące hotele straszą pustką i postępującą ruiną.
fot. Vikimach/Wikipedia
fot. Yolanda Demetriou/Wikipedia
Kangbashi, Chiny
Kangbashi to zupełnie nietypowa pozycja na liście miejsc wyludnionych. Jest to bowiem nowoczesna dzielnica chińskiego miasta Ordos, która została wybudowana z typowym dla władzy chińskiej rozmachem, aby móc pomieścić około miliona obywateli. Sęk w tym, że nikt za bardzo nie kwapi się, żeby się do niej przeprowadzić i jak na razie Kangbashi zamieszkuje tylko kilkadziesiąt tysięcy osób. W efekcie rozległa i przepastna przestrzeń miejska świeci tu imponującymi pustkami.
fot. via time.com
fot. via time.com
fot. via time.com
Prypeć, Ukraina
To bodaj najsłynniejsze „miasto widmo” zostało założone w 1970 roku jako osiedle dla pracowników pobliskiej elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Dzień po katastrofie reaktora w 1986 roku zarządzono natychmiastową ewakuację i 50 tysięcy mieszkańców w ciągu kilku godzin musiało opuścić swoje domy. Dziś miejsce to jest niezwykłym skansenem minionej epoki oraz jedną z głównych atrakcji dla miłośników turystyki katastroficznej.
fot. Tim Suess/Wikipedia
fot. Tim Suess/Wikipedia
fot. Tim Suess/Wikipedia