8 dziwnych rzeczy, które można zrobić z ludzkimi prochami
Portrety
fot. via odditycentral.com
Kremacja staje się coraz częściej wybieraną formą pochówku. Nic zatem dziwnego, że w biznesie pogrzebowym pojawiają się różne oryginalne i dziwne pomysły na to, co zrobić z prochami zmarłej osoby. Jednym z bardziej popularnych trendów jest wykorzystywanie prochów nieboszczyka do stworzenia jego portretu. Domy pogrzebowe wynajmują artystów, którzy miksują otrzymane prochy z farbą lub innym materiałem do malowania bądź rysowania, a następnie za pomocą otrzymanej mieszanki uwieczniają zmarłego na pamiątkowym portrecie.
Sztuczne ognie
fot. Christof Berger/Wikipedia
Osoby, które chciałyby uczcić śmierć bliskiej osoby w sposób naprawdę huczny i spektakularny, mogą skorzystać z usług firm oferujących specjalne pokazy sztucznych ogni. Polegają one na detonacji różnego rodzaju materiałów pirotechnicznych zaprojektowanych tak, aby można w nich było umieścić ludzkie prochy. Na taką właśnie formę własnego pogrzebu zdecydował się m.in. Hunter S. Thompson - zmarły w 2005 r. ekscentryczny autor kultowej powieści Las Vegas Parano.
Kosmos
fot. NASA
Popularna sentencja mówiąca o tym, że „the sky is the limit”, w branży pogrzebowej musiałaby ulec modyfikacji. Prochy zmarłego można bowiem wystrzelić nie tylko w niebo, ale i jeszcze dalej - w kosmos. Usługę taką oferuje firma Celestis współpracująca z komercyjnymi operatorami lotów kosmicznych. Pierwszy kosmiczny pogrzeb zorganizowała ona już w 1997 r., a w wystrzelonej wtedy na orbitę okołoziemską rakiecie znalazły się prochy m.in. twórcy serialu Star Trek Gene’a Roodenberry, a także słynnego piewcy LSD Timothy’ego Leary.
Płyty winylowe
fot. andvinyly.com
Dla oddanych fanów muzyki specjalną ofertę przygotowała brytyjska firma And Vinyly, założona przez byłego producenta muzycznego Jasona Leacha. Oddając się refleksjom o sprawach ostatecznych, wpadł on na pomysł wykorzystania ludzkich prochów w procesie tłoczenia płyt winylowych. Na wyprodukowanej w ten sposób płycie mogą zostać nagrane dowolne dźwięki wybrane przez klienta przed jego śmiercią.
Misie pluszowe
fot. perfectmemorials.com
Jedną z rzeczy, których najbardziej brakuje ludziom po stracie bliskiej osoby, jest możliwość przytulenia się do niej. Właśnie z takiego założenia wychodzą firmy, które oferują urny w postaci pluszowych misiów zawierających specjalne kieszonki do przechowywania ludzkich prochów.
Tatuaże
fot. walyou.com
Wraz z nieustannie rosnącą popularnością tatuaży pojawia się coraz więcej ludzi, którzy wykorzystują je w celach funeralnych. Ludzkie prochy można bowiem mieszać z barwnikami używanymi do tatuowania, dzięki czemu zmarłe bliskie osoby mogą stać się dla zamawiających taką usługę jeszcze bliższe.
Diamenty
fot. lifegem.com
Branża pogrzebowa od dawna oferuje wiele różnych wyrobów biżuteryjnych, w których można przechowywać symboliczną porcję ludzkich prochów. Do wyboru są m.in. naszyjniki, wisiorki, bransoletki czy sygnety. W ostatnim czasie pojawiły się jednak firmy, które dzięki specjalnej, zaawansowanej technologii, oferują możliwość przerobienia ludzkich prochów w najprawdziwsze diamenty. Diament bowiem to nic innego jak węgiel, zaś ten jest składnikiem pozostałości skremowanego ciała.
Klepsydra
fot. inthelighturns.com
Śmierć to przemijanie - przemijanie zaś to główna właściwość czasu. Trudno więc o bardziej adekwatny w tym kontekście symbol niż klepsydra. Właśnie w postaci klepsydry można zamówić urny, w których zamiast piasku umieszcza się ludzkie prochy.